niedziela, 5 lutego 2012

Bliźniaki łączmy się! Blog, który przygotowuję będzie poświęcony Nam, osobom, które już od poczęcia nie były same. Jakie to doświadczenie od zawsze mieć przy sobie  drugiego człowieka? 
Czy bycie bliźniakiem to dar, czy może życie pełne trudności i ciągłego szukania własnej indywidualności?  


Na te i inne pytania spróbuję tutaj odpowiedzieć. Zapraszam wszystkich ciekawych, bliźniaków i nie tylko, już wkrótce....:).

"Tak są do siebie podobni, że własna matka nie może ich odróżnić, więc jednemu przywiązaliśmy do nogi czerwoną wstążeczkę, a drugiemu białą. Wtedy ten, co dostał biała, rozgniewał się i chciał zerwać bratu czerwoną, bo mu się, widać, bardziej podobała, a tamten nie chciał oddać. Powstał z tego powodu taki krzyk i rwetes, że nie było innej rady, tylko zdjęliśmy im tasiemki, aby nie było awantury. [...] Kiedy zaczęli ludzkim przemawiać językiem, hałas w miasteczku stał się nie do wytrzymania. Spokojni ludzie zatykali sobie uszy woskiem albo papierem, w oknach drżały szyby, a pochylona wieża lekko się chwiała. Darli się tak bez rozumnego powodu, lecz z jakiejś uciechy, im tylko znanej. Ponieważ zawsze wszystko robili tak samo, więc Jacek nie miał zamiaru milczeć, kiedy Plackowi zachciało się krzyczeć, i krzyczeli obaj.
- Czego wyjesz? - pytał ni stąd ni zowąd jeden drugiego.
- Bo ty wyjesz! - odpowiadał drugi.
- Rozumiem! - mówił pierwszy i czynili wrzask w dalszym ciągu."


Kornel Makuszyński "O dwóch takich, co ukradli księżyc"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz